środa, 16 kwietnia 2014

Gdy za oknem plucha...

...mama Fiołka (czyli moja skromna osoba) staje przed zadaniem wymyślenia zabaw, które się szybko nie znudzą, będą ciekawe, a także połączą ruch i naukę. Teraz jest to o tyle trudniejsze, że początki kwietnia przyniosły prawie 20 stopni oraz sporo słońca i Fiołek rozsmakowała się w spacerach, placu zabaw i piaskownicy (a atrakcje na świeżym powietrzu trudno zastąpić). Niestety podczas ostatnich kilku dni temperatura wahała się pomiędzy sześcioma a ośmioma stopniami, do tego nadal wieje i pada. Stąd konieczność siedzenia w domu. Ale, żeby nudno nie było - bawimy się na całego :) A w co? Oto kilka propozycji:

Zaskoczenia nie ma - czytamy najnowsze zdobycze z księgarni

Gra w klasy - w roli głównej: piankowe puzzle

Taki rysunkowy deszcz nam nie straszny, ale za to jakże kolorowy

Wyobraźnia dziecka nie zna granic - budujemy

Piasek księżycowy - domowa alternatywa dla piaskownicy

Przedstawione pomysły nie są może odkrywcze, ale najważniejsze, że działają :) A może Wy zdradzicie kilka własnych pomysłów na wiosenne zabawy w deszczowe dni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i pozostawiony komentarz :)