...mama Fiołka (czyli moja skromna osoba) staje przed zadaniem wymyślenia zabaw, które się szybko nie znudzą, będą ciekawe, a także połączą ruch i naukę. Teraz jest to o tyle trudniejsze, że początki kwietnia przyniosły prawie 20 stopni oraz sporo słońca i Fiołek rozsmakowała się w spacerach, placu zabaw i piaskownicy (a atrakcje na świeżym powietrzu trudno zastąpić). Niestety podczas ostatnich kilku dni temperatura wahała się pomiędzy sześcioma a ośmioma stopniami, do tego nadal wieje i pada. Stąd konieczność siedzenia w domu. Ale, żeby nudno nie było - bawimy się na całego :) A w co? Oto kilka propozycji:
Zaskoczenia nie ma - czytamy najnowsze zdobycze z księgarni
Gra w klasy - w roli głównej: piankowe puzzle
Taki rysunkowy deszcz nam nie straszny, ale za to jakże kolorowy
Wyobraźnia dziecka nie zna granic - budujemy
Piasek księżycowy - domowa alternatywa dla piaskownicy
Przedstawione pomysły nie są może odkrywcze, ale najważniejsze, że działają :) A może Wy zdradzicie kilka własnych pomysłów na wiosenne zabawy w deszczowe dni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i pozostawiony komentarz :)