piątek, 29 sierpnia 2014

Koralikowy szał

Dbam.
O rozwój intelektualny Fiołka. Dużo czytamy, rozwiązujemy zadania, bawimy się w zgadywanki, gramy w gry pamięciowe. O rozwój fizyczny dbam także. Fiołek jeździ na rowerze (a ja biegam), wspinamy się po drabinkach, ćwiczymy równowagę, a wieczorami głównie przysiady i skłony. Niezwykle to bowiem ważne, by zapewnić dziecku zdrowy rozwój zarówno pod względem umysłowym, jak i kondycyjnym.

Niejako łącząc te potrzeby wprowadziłam także zabawy manualne - ostatnio jest to robienie bransoletek z różnej wielkości koralików :)


Fiołek dzięki nawlekaniu koralików ćwiczy paluszki, ale i wyobraźnię, powtarza kolory, nazywa kształty, uczy się pracy w skupieniu. Każda powstała bransoletka dodatkowo okraszona została uśmiechem pełnym dumy :) A taki uśmiech jest bezcenny.


Teraz umilają nam one każdy dzień, wprowadzając doń nieco koloru. Szczególnie, że ostatnio za oknem więcej szarości niż złotych promieni. Łączymy zatem przyjemne z pożytecznym.

I bardzo lubimy takie zabawy, a Wy?

wtorek, 26 sierpnia 2014

Nasze pierwsze spotkanie z Basią

Ostatnie, bardzo spontaniczne zakupy książkowe zakończyły się pojawieniem Basi. Przedstawiać jej chyba nikomu nie trzeba. My wstępnie poznałyśmy tę uśmiechniętą dziewczynkę podczytując recenzje na różnych blogach czy stronach księgarni wysyłkowych, ale dopiero teraz Basia zagościła na Fiołkowej półce z książkami.

Nasze zdobycze:

Zofia Stanecka, Basia i bałagan, ilustracje Marianna Oklejak, Egmont Polska, Warszawa 2011.

oraz

Zofia Stanecka, Marianna Oklejak, Dorota Nowacka, Basia uczy i bawi w domu i w podróży, seria Edukacja przedszkolaka, Egmont Polska, Warszawa 2014.

W dzisiejszym wpisie skupię się na nauce z Basią, a ta - jak nietrudno się domyślić - będzie nauką na wesoło.

wtorek, 19 sierpnia 2014

"Emma chce grać jazz!" czyli marzenia się spełniają

Z prozą dla dzieci autorstwa Przemysława Wechterowicza zapoznałyśmy się przy okazji czytania TEJ książki. I bardzo przypadła nam do gustu. Dlatego podczas zakupów w księgarni bez dłuższego zastanawiania się sięgnęłyśmy po kolejny tytuł sygnowany jego nazwiskiem i w koszyku wylądowała

Emma chce grać jazz!, tekst Przemysław Wechterowicz, ilustracje Anna Nowocińska-Kwiatkowska, Księgarnia Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2014.

Już kontrastujące ze sobą na okładce czerwień i zieleń oraz niektóre lakierowane elementy powodują, że książka przyciąga wzrok i aż chce się zajrzeć do środka. A tam? Ciepła, mądra i jakże oryginalna opowieść o pewnej małpce imieniem Emma, która nie wiedziała, kim chce zostać w przyszłości. Ale tylko przez chwilę nie wiedziała. Bo po odwiedzinach w cyrku wszystko się zmieniło. Pewnego dnia rodzice Emmy "usłyszeli dziwny hałas w ogrodzie, jakby ktoś wpadł przez pomyłkę do studni, a potem wyskoczył z niej jak oparzony z szalonym śmiechem na pyszczku" *** I stało się. Marzeniem małej małpki okazało się granie jazzu. Nieważne stały się nauka i jedzenie, byle tylko poświęcić się graniu muzyki. Emma skompletowała zespół, w którym znaleźli się Wielooczek Trąbnik, struś Bernard, gepard Emil, papuga Dada oraz jej dwie kuzynki - Zuri i Zola jako chórki i zaczęły się nieustające próby. Rodzice byli dla Emmy wsparciem, ale i głosem rozsądku, gdy okazało się, że z nauką małpki nie jest śpiewająco...