Litery otaczają nas zawsze i wszędzie. To z nich zbudowane są wyrazy, dalej zdania i całe opowiadania. Każdy z nas ma słowa ulubione i najpiękniejsze: Mama, Tata, imiona dzieci, Miłość, Przyjaźń, Rodzina... Czyż nie są to piękne ciągi liter, których układ wywołuje w nas pozytywne emocje, choć pozornie to przecież "tylko" litery?
Zanim jednak dziecko będzie się z łatwością poruszało po świcie słów trzeba mu poznać alfabet. Dobrze jest uczyć go nie tylko poprzez siedzenie z dzieckiem nad elementarzem. Z Fiołkiem utrwalamy zdobytą już wiedzę o literkach przy każdej nadarzającej się okazji - podczas gry w piłkę, zabawy w szkołę z pluszakami, spaceru po mieście. Nie omijamy jednak książek im poświęconych. Wręcz przeciwnie - tytuły zawierające w sobie słowo "alfabet" jakoś tak mocniej na nas oddziałują, kiedy przechadzamy się pomiędzy półkami w księgarni czy bibliotece :)
Nie inaczej było z omawianą w dzisiejszym wpisie książką.
Grzegorz Kasdepke, Niesforny alfabet, ilustracje Iwona Cała, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2009.