Z miesiąca na miesiąc na Fiołkowych półkach pojawia się coraz więcej książek i przeróżnych gier. Pomiędzy nimi znaleźć też można rzecz jasna zabawki: od klocków, przez lalki - głównie szmacianki, po samochody - głównie "resoraki". I właśnie wśród tych zabawek znajduje się także drewniana kolejka - według mnie zupełnie neutralna jeśli chodzi o płeć dziecka, które miało by się nią bawić. Pamiętam, że mój brat miał kolejkę elektryczną, ale mnie niekoniecznie do niej ciągnęło. Kiedy jednak Fiołek ujrzała na półce sklepowej drewnianą kolejkę i zaświeciły się jej oczęta - nie zastanawialiśmy się, tylko zdecydowaliśmy o jej zakupie. I był to zakup udany. Owszem, bywa, że kolejka leży spakowana w pudełku, jakby zapomniana. Ale to tylko pozory, bo Fiołek wraca do zabawy nią z chęcią i za każdym razem z nowymi pomysłami, jak taką zabawę urozmaicić.
Ostatnio poprosiła mnie o filc i nożyczki, które by go dobrze cięły :) Nie pytałam, co chce z tym filcem zrobić, tylko odłożyłam dla niej po kawałku ze wszystkich kolorów jakie mam i - wyproszona z jej pokoju - wróciłam do swoich zajęć. Dziecię moje pracowało w skupieniu ładnych kilkadziesiąt minut, od czasu do czasu przychodząc z prośbą o pomoc w wycięciu bardziej skomplikowanych kształtów. Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa, co z tego wyniknie :) I zostałam pozytywnie zaskoczona:
Prawda, że dziecięca kreatywność nie ma granic?
Swoją drogą polecam taki drewniany komplet torów. Zabawka wydaje się prosta, ale daje dzieciom dużo radości. Na początek można zaopatrzyć się w zestaw podstawowy. Należy jednak zwrócić uwagę, czy dokupienie dodatkowych elementów będzie możliwe. Wiele dostępnych na rynku zestawów można łączyć ze sobą, co daje nieskończone ilości kombinacji, a co za tym idzie - dużo więcej frajdy (a przy okazji ćwiczenia wyobraźni podczas kolejnego przebudowywania tras dla lokomotyw). My mamy 40-elementowy zestaw od Carousel.
* wpis nie jest wynikiem współpracy z żadną marką
My takze mamy drewniana kolejke, do tego farme ze zwierzetami i czeato dziewczynki bawily sie jednoczesnie... Do tego zwykle drwwniane klocki sluzace do budowania domkow i zagrod...
OdpowiedzUsuńDobrze, ze mi przypomnialas... Jutro wyciagam!
Piboha