sobota, 25 stycznia 2014

Reksio

Reksio. Leśne przygody, napisali Ewa Barska, Marek Głogowski, Anna Sójka, Wydawnictwo Podsiedlik-Raniowski i spółka.

Nie sądziłam, że kiedyś przyjdzie mi to napisać, ale tym razem, porównując książkę do animacji dochodzę do wniosku, że animacja jest... nie, może nie lepsza, ale fajniejsza :) Bo ma swój klimat. Książka - jak dla mnie - wydaje się go pozbawiona. I choć przygody Reksia i jego przyjaciół młodego czytelnika wciągają, bawią ucząc jednocześnie, przybliżają nie tylko znane podwórko, ale i nieznany - a czasem dla dziecka straszny - las, są jakby za bardzo "współczesne". Film animowany, skromny i dość oszczędny w sferze wizualnej, dawał nieco więcej miejsca dla wyobraźni (nie zastanawiało was chociażby, jak "urządzona" jest buda Reksia? :) W książce element tajemnicy znajdziemy jedynie w fabule. Nie jest to bynajmniej zarzut, ot luźna konkluzja. Nie twierdzę także, że same ilustracje w książce odbiegają od tych z bajki, bo jak widać na załączonych obrazkach, tak nie jest. Reksio jest tym samym Reksiem, podobnie jak pozostali bohaterowie. A jednak wrażenie jakby już nie to.

Miło jednak było o przygodach tego rezolutnego pieska poczytać i popatrzeć, jak Fiołek słucha z zainteresowaniem :) A i czasy dzieciństwa się przypomniały...

Pozdrawiamy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i pozostawiony komentarz :)