Na słownikową definicję czym są homonimy (czyli wyrazy o takim samym brzmieniu i zapisie, ale odmiennym znaczeniu) jeszcze dla Fiołka za wcześnie. Jednak w myśl przysłowia czym skorupka za młodu... nie unikamy nauki przez zabawę. Wierzę, że to, z czym Dziecię me zetknie się teraz, to, że nie unikamy odpowiedzi na zadawane przez nią pytania (choć czasem znalezienie odpowiednio prostej do łatwych nie należy) kiedyś zaprocentuje. Stąd dzisiejszy wpis, w którym przybliżę Wam następującą pozycję:
Urszula Kozłowska, Czapka nie Witka czyli odlotowe zabawy słowem, ilustracje: Dariusz Wanat, Wydawnictwo Dreams, Rzeszów 2012
To zbiór zabawnych wierszy, które wprowadzają dziecko w świat homonimów. Bo jak zapowiada sama autorka: "Wiosna czy środek lata, / homonimy w rymy wplatam." *
Książka podzielona jest na kilka części: To nie my toniemy, Królowie i króliki, Zwierz się zwierza; w każdej z nich znajdziemy wpadające w ucho wierszyki wypełnione ciekawymi rymami i wyrazami, które brzmią wprawdzie tak samo, ale mają zupełnie inne znaczenie. Młody odbiorca pozna dzięki nim pewnego dżentelmena i jego marzenie (Marzenie o Marzenie) oraz damę lubiącą podróże (Przemyśl sobie Przemyśl). W Wio, koniku! popędzi na rumaku za wody, by ruszyć z wiatrem w zawody. Zobaczy jak Jaś gruchnie gruchotem w gruchę i co z tego wyniknie oraz dowie się, co może łączyć gołębia z gołą beczką :) Teksty dopełniają ilustracje Dariusza Wanata.
U Nas czytaniu wierszy Urszuli Kozłowskiej towarzyszyło mnóstwo śmiechu. Same utwory stały się także przyczynkiem do znalezienia prostych definicji dla wyrazów, które Fiołka szczególnie zainteresowały i do nauki ich poprawnego wymawiania. Myślę zatem, że to naprawdę fajna książka (nie tylko dla dzieci), która poprzez zabawę przybliży małym czytelnikom ojczysty język ukazując jego piękno i wieloznaczność. Polecamy :)
* fragment wiersza Homonimy wplatam w rymy
** ilustracje pochodzą z omawianego tytułu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i pozostawiony komentarz :)